[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dziwiały. Były tak złożonymi stworzeniami.
- Pomyślałam sobie, że miło byłoby należeć do dużej
rozkrzyczanej rodziny, takiej jak Elliottowie. Wtedy przy­
pomniaÅ‚a mi siÄ™ moja. My nigdy siÄ™ nie kłócimy, ponie­
waż nigdy ze sobÄ… nie rozmawiamy. To gÅ‚upie, ale zatÄ™sk­
niłam za rodzicami. Potem przyszło mi do głowy, że nie
uda mi siÄ™...
- BÄ™dzie dobrze - przerwaÅ‚. - To może potrwać, ale po­
woli czynimy postępy. Uwierz mi, podziwiam cię za to,
jaka byłaś dzielna, nie bojąc się zmierzyć z terrorystami
i oszustami. Niewiele osób miałoby tyle odwagi.
Wzruszyła ramionami.
- ObiecujÄ™, że wrócisz do normalnego życia, kiedy tyl­
ko będzie to możliwe - zapewnił ją, choć wcale mu się do
tego nie spieszyło. Niezależnie jednak jak bardzo by tego
pragnął, nie mógł pozwolić Lucy ani żadnej innej kobie-
Anula & Irena
scandalous
82
cie, aby siÄ™ do niego zbliżyÅ‚a. To byÅ‚oby nieuczciwe i nie­
bezpieczne.
- Nie jest w końcu aż tak zle - powiedziała, pociągając
nosem. Wiatr od morza wysuszył jej łzy. - W domu nie
mam okazji do noszenia takich wspaniaÅ‚ych ubraÅ„, nie ja­
dam obiadów w rezydencjach multimilionerów i nie spo­
tykam siÄ™ ze znanymi wydawcami.
- O zÅ‚ych manierach - dodaÅ‚ Bryan, smutno siÄ™ uÅ›mie­
chajÄ…c. - CieszÄ™ siÄ™, że potrafisz zachować dystans i żarto­
wać w takiej sytuacji.
UÅ›cisnÄ…Å‚ jÄ… spontanicznie, po przyjacielsku, a ona nie­
spodziewanie zarzuciła mu ręce na szyję, przytulając się
mocno wszystkimi apetycznymi krągłościami.
Jego dÅ‚oÅ„ w natychmiastowej, odruchowej reakcji po­
wędrowała ku jej talii, ześlizgując się na pośladek.
Zamarł, zdając sobie sprawę z tego, co właśnie robi.
Zmusił się, żeby wypuścić ją z ramion i odsunąć od siebie.
Spojrzała na niego świdrującymi, zielonymi oczyma,
wilgotnymi jeszcze od Å‚ez, i rozchyliÅ‚a delikatnie usta. Bi­
Å‚o od niej bezgraniczne zaufanie, które caÅ‚kowicie go roz­
broiło.
Nikt jeszcze nigdy tak na niego nie patrzyÅ‚. Zanim zro­
zumiaÅ‚, co robi, pochyliÅ‚ ku niej gÅ‚owÄ™ i pocaÅ‚owaÅ‚ jÄ… w us­
ta. Były miękkie i różowe jak płatki kwiatów. Połączyli się
w jedno - ich serca, oddechy - nie był już nawet pewien,
gdzie jest on, a gdzie ona. Jego ciaÅ‚o zestrojone z jej obu­
dziło się do życia, płonąc aż do bólu z pożądania.
Smakowała delikatnie winem. Pogłębił pocałunek, piesz-
cząc ją językiem coraz intensywniej i namiętniej. Odpowie-
Anula & Irena
scandalous
83
działa bez wahania, ufnie i zachłannie, doprowadzając go
prawie do utraty zmysłów.
W koÅ„cu otrzezwiÅ‚o go to emanujÄ…ce z jej oczu zaufa­
nie. Nie wolno mu wykorzystywać sytuacji. To przez nie­
go Lucy wpadła w tarapaty. Obiecał, że będzie ją chronił.
Była od niego zależna, nie miała schronienia, ubrania ani
jedzenia.
Odsunął się od niej i chwycił delikatnie rękoma za nagie
ramiona, przerywając pocałunek
- Nie powinniśmy tego robić.
ZamrugaÅ‚a kilkakrotnie powiekami i przez moment wy­
dawaÅ‚o mu siÄ™, że dojrzaÅ‚ w jej spojrzeniu urazÄ™. W sekun­
dę pózniej zaśmiała się psotnie.
- Dlaczego? Mamy udawać zakochanych. Chyba dobrze
gram swojÄ… rolÄ™.
- Kotku, jeÅ›li to byÅ‚ pokaz aktorstwa, to powinnaÅ› do­
stać Oskara.
- Jestem utalentowana - zgodziła się, pozostawiając go
w niepewności, co miała na myśli.
Ruszyli w kierunku schodów. Lucy niespodziewanie
chwyciła go dłonią za pośladek i ścisnęła.
- Bardzo utalentowana - zachichotała.
Tym razem przesłanie było jednoznaczne. Złożyła mu
propozycję. Niestety nie mógł przyjąć tego zaproszenia. Co
nie oznaczało, że nie będzie mógł o tym fantazjować, co
też robił przy deserze i poobiedniej kawie, kiedy żegnał się
z rodziną, a także podczas drogi powrotnej do domu.
ByÅ‚ rozpalony jak szesnastolatek przed pierwszÄ… rand­
ką i niestety nie mógł liczyć na spełnienie. Za każdym ra-
Anula & Irena
scandalous
84
zem, kiedy na niÄ… spoglÄ…daÅ‚, wiatr wpadajÄ…cy przez otwar­
ty dach rozwiewał jej blond włosy. Przymykała sennie oczy
ze zmÄ™czenia, po dobrym jedzeniu i winie. O maÅ‚o nie wy­
skoczył ze skóry.
Odprowadził ją do windy, uważając, aby jej nie dotknąć.
- Niedługo wrócę. Sprawdzę tylko, co w restauracji.
- Jest jeszcze otwarta? - spytała, spoglądając na zegarek.
- Fakt, już nie. Skontroluję w takim razie, czy wszystko
jest gotowe na jutro.
Bryan nie mógł wrócić z nią do mieszkania, dopóki nie
ochłonie. W stanie, w jakim się znajdował, wystarczyła
najmniejsza aluzja erotyczna, żeby znalazł się w jej władzy.
Nie wiedzÄ…c, co zamierza Lucy, uznaÅ‚, że bezpieczniej bÄ™­
dzie się do niej nie zbliżać.
- W takim razie do jutra.
- Dobranoc. Doskonale dałaś sobie radę jako Lyndsey.
Nikt w rodzinie nie nabrał podejrzeń.
- Nie byłabym taka pewna, ale dzięki.
W restauracji panowaÅ‚a ciemność. OtworzyÅ‚ jÄ… prywat­
nym kluczem i wszedÅ‚ do Å›rodka. MusiaÅ‚ rozÅ‚adować na­
pięcie i spalić nadmiar energii, a najlepszym sposobem na
to była praca w kuchni. Przygotuje dekadencki deser: coś
z czekoladÄ… i burbonem, które uznaÅ‚ za najlepsze substy­
tuty seksu.
Babcia zaszczepiÅ‚a w nim zamiÅ‚owanie do dobrego je­
dzenia. Kiedy byÅ‚ dzieckiem, jego kuzyni bawili siÄ™ na dwo­
rze, a on z powodu choroby serca nie mógł im towarzyszyć.
Maeve zabierała go wtedy ze sobą do kuchni. Wybierali
przepis z jednego z jej zeszytów lub z książki kucharskiej
Anula & Irena
scandalous
85
i wspólnie gotowali. Od tamtego czasu intensywny aromat
drożdży, czekolady i prażonych migdałów zawsze koja­
rzył mu się z czymś przyjemnym, a krzątanie się w kuchni
przynosiło odprężenie i dawało czas na rozmyślania.
Na ten wieczór zaplanował przygotowanie fantazyjnego
deseru i zastanowienie siÄ™ nad sprawÄ… agenta Paralizatora.
Jego myÅ›li wciąż jednak uciekaÅ‚y do Lucy. Przypomi­
nał sobie, jak wyglądała na plaży, kiedy wiatr rozwiewał jej
włosy, a sukienka przylegała powabnie do ciała.
Wkrótce trzy różne sosy były gotowe i zamierzał zająć
się kremem. W piekarniku piekło się ciasto pomarańczowe
o gęstej, treściwej konsystencji. Nie żaden rozpływający się
w ustach mus. Nie miaÅ‚ pojÄ™cia, co wyjdzie z eksperymen­
tu, ale zamierzaÅ‚ wszystko zjeść sam. Albo zaspokoi ape­
tyt, albo pochoruje się tak, że na pewno nie będzie myślał
o seksie. Wtedy wróci do domu.
Lucy leżaÅ‚a w łóżku w nowej ponÄ™tnej koszulce noc­
nej, ze wszystkich sił starając się zasnąć. Nie mogła jednak
przestać myśleć o pocałunku na plaży. Ani ona, ani Bryan
nie udawali go. PoczuÅ‚a w nim smak pożądania, ostry i sil­
ny jak przypÅ‚ywowa fala. Jej ciaÅ‚o i dusza odpowiedzia­
ły równie zachłannym pragnieniem. Nie potrafiła mu się
oprzeć. Dalsza część dÅ‚ugiego wieczoru w The Tides upÅ‚y­
nęła w mgnieniu oka.
Pozostawało jedno pytanie: czy ulegną pożądaniu?
Ona tego pragnęła. Przekazała Bryanowi jasny sygnał
dotyczÄ…cy jej uczuć. Nie byÅ‚a tylko pewna, czego on prag­
nie. Kiedy wracali do domu, milczał.
Anula & Irena
scandalous
86
Zegar stojÄ…cy przy łóżku gÅ‚oÅ›no tykaÅ‚. Z każdÄ… minutÄ… sta­ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alwayshope.keep.pl
  •