[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dniowym zebraniu Rady Konsultacyjnej. Postanowiła, że nie
będzie robić uników, i poszła na poprzednie spotkanie, ale to
było bardzo trudne. Jutro czeka ją powtórka. Kamal zwrócił
jej uwagÄ™, że ucieczka jest tchórzostwem i trzeba umieć sta­
wić czoło przeciwnościom.
Teraz obejrzała się za siebie. Crystal Hassan stała przed
nią z filiżanką herbaty w ręku.
- Cześć, Crystal. Przyszłaś na badanie?
- Nie. OdwiedziÅ‚am mojÄ… asystentkÄ™, która wÅ‚aÅ›nie uro­
dziła dziecko.
- O Boże - jęknęła Ali. - Czy wszystkie kobiety w tym
kraju są w ciąży albo rodzą?
- Sama wiesz najlepiej. - Crystal uniosła jedną brew.
I nie próbuj mnie oszukać. Dlaczego wyglądasz tak, jakby to
był najgorszy dzień w twoim życiu?
Bo każdy dzień, w którym uświadamiała sobie, że Kamal
jej nie kocha, był gorszy od poprzedniego. W końcu osiągnie
dno. Wtedy będzie pewnie wyglądała jak stratowana przez
karawanę wielbłądów.
- NaprawdÄ™ tak zle wyglÄ…dam?
- Nie - odparła szybko Crystal.
Ali wiedziała, że Crystal kłamie. Była przekonana, że
potrafi zręcznie ukrywać złamane serce. Ale to nie było wcale
takie Å‚atwe.
- DziÅ› rano przy Å›niadaniu księżniczka Farrah powiedzia­
ła, że Kamal niedługo ogłosi swoje zaręczyny.
- Ale jaki to ma zwiÄ…zek ze mnÄ…?
Crystal wzruszyła ramionami.
- Myślałam, że to cię zaciekawi.
- Dlaczego tak sÄ…dzisz?
- Och, daj spokój, Ali. Myślisz, że nikt nie widzi, jak na
niego patrzysz?
- A on jak na mnie patrzy? - odparła atak.
- Oczywiście tak samo. Tylko ślepy by nie zauważył, że
Kamal jest w tobie zakochany.
- Ale my jako stuprocentowe realistki wiemy, że nie po­
zwoli sobie na miłość.
Crystal parsknęła śmiechem.
- Usiądzmy na chwilę - zaproponowała.
Ali skinęła głową. Zapłaciły przy kasie, a potem wybrały
stolik z widokiem na ogród, w którym stał pomnik.
Zły ruch, pomyślała Ali. Znajome miejsce zbrodni. To tu
Kamal zachował się jak bohater i zrozumiała, że go kocha.
Lepiej usiąść tyłem do okna. Naprzeciw niej Crystal piła
herbatę ziołową i wyglądała ślicznie. Czy to tylko przesąd,
że kobiety w ciąży mają rumieńce? Nie wiadomo. Sama tego
nie sprawdzi. Nie wyjdzie za mąż bez miłości, co oznaczało,
że zostanie starą panną. Bez małżeństwa nie będzie miała
dzieci. Dobrze wiedziała, jakim piętnem obdarzone są dzieci
wychowywane przez samotną matkę. I jak ciężko podołać
podwójnym obowiązkom. Bardzo pragnęła mieć dziecko, ale
nigdy nie skazałaby go na tak trudne życie.
- No to powiedz - odezwała się Crystal - co jest między
tobÄ… i Kamalem.
- Nic. NaprawdÄ™ nic.
- Dałabym głowę, że romans wisi w powietrzu.
- Czy księżniczka Farrah powiedziaÅ‚a, kim jest jego na­
rzeczona? - spytała Ali, siląc się na obojętność.
- Nie. Myślałam, że ty mi to powiesz.
- Znów myślałaś. To cię nie męczy?
Crystal roześmiała się.
- MówiÅ‚am, że wszystko wskazywaÅ‚o, iż to ty. No, przy­
znaj się! Przecież go lubisz, prawda?
Ali westchnęła i kiwnęła żałośnie głową.
- Niestety. On panicznie boi się okazywania uczuć.
- Nic nie rozumiem. MogÅ‚abym przysiÄ…c, że siÄ™ tobÄ… inte­
resuje. Poza tym jedna rzecz mnie zdziwiła. Księżniczka Farrah
wypytywała mnie i Penny, jak zalecają się zwykli mężczyzni.
Ali wyprostowała się na krześle.
- Dlaczego?
- Bo Penny i ja jesteśmy zwykłymi dziewczynami, które
poÅ›lubiÅ‚y czÅ‚onków rodziny królewskiej. SÄ…dzÄ™, że od nas naj­
prędzej mogła dowiedzieć się, jak się zalecają zwykli faceci.
- Ale dlaczego w ogóle o to spytała?
Crystal wzruszyła ramionami.
- Chyba dlatego, że Kamal będzie się zalecać.
Ali poczuÅ‚a kamieÅ„ w piersi. Najlepiej bÄ™dzie jak najszyb­
ciej wykreślić Kamala ze swego życia. Kiedy się ożeni, to
nie będzie takie trudne.
- To dobrze.
- Nie rozumiem - obruszyła się Crystal, - Sądziłam, że
będziesz o niego walczyć.
- Ale jak? Jestem zwykłą kobietą, która powinna się
związać z najzwyklejszym w świecie mężczyzną.
- Nie zgadzam się z tobą. - Crystal bawiła się uszkiem
filiżanki. - Penny i ja też pochodzimy ze zwykłych rodzin,
ale się zakochałyśmy, i to z wzajemnością.
- Ciekawa jestem, co ty i Penny powiedziaÅ‚yÅ›cie księż­
niczce Farrah o zalotach zwykłych mężczyzn?
Twarz Crystal rozjaśnił uśmiech.
- Powiedziałyśmy, że randki na kręgielni i w pizzerii
gwarantują skuteczny podbój.
Ali wybuchnęła śmiechem.
- Jesteście okropne.
- Tak. - Crystal zachichotaÅ‚a. - Księżniczka najpierw po­
traktowała to poważnie. Ale potem przyznałyśmy, że to żart.
- I powiedziałyście w końcu prawdę?
Crystal skinęła głową.
- Powiedziałyśmy, że mężczyzna powinien przynosić
kwiaty, czekoladki i biżuterię. Przeciętny chłopak pamięta
o tych trzech rzeczach, jeśli chce być romantyczny.
- Co odpowiedziała księżniczka?
- %7łe ona i król powiedzieli Kamalowi to samo.
Ali westchnęła.
- Nieważne, co on zrobi. Jestem pewna, że kobieta, do [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alwayshope.keep.pl
  •