[ Pobierz całość w formacie PDF ]

skomponowany z kilku różnych rodzajów drewna, miał złocone nóżki i uchwyty. Na aukcji z
pewnością przyniósłby niemałą sumę.
Lord Flore najwyrazniej czytał w myślach dziewczyny.
- Odpowiedz brzmi: nie!
- W tej sytuacji - oceniła Malvina - rzeczywiście będę musiała znalezć panu bogatą
kandydatkę na żonę.
- O co błagam pokornie.
- To nie powinno być trudne - szepnęła.
- Każda prawdziwa kobieta znajdzie ogromną przyjemność w doprowadzaniu tego
ślicznego domu do właściwego stanu.
- Jeszcze za czasów mojego dziada - odezwał się lord Flore - dom i majątek
przeżywały prawdziwy rozkwit. Dopiero w następnych pokoleniach zabrakło funduszy na
odpowiednie utrzymanie.
Malvina uniosła brwi.
- Jak to się stało?
- Pewnie powinienem uderzyć się w piersi i przyznać, że szastałem pieniędzmi?
Niezupełnie tak. W rzeczywistości nasz los odmieniła wojna. Zrujnowała mojego ojca
podobnie jak wielu innych w całej Anglii. Niejeden majątek rodowy stracił w tym czasie
zródła dochodów.
- Farmerom wiodło się nie najgorzej - zaoponowała Malvina, przekonana, że
przyłapała gospodarza na karygodnej ignorancji.
- Zgoda - odparł lord Flore - ponieważ w czasie wojny rosła w cenę wytwarzana przez
nich żywność. Po zakończeniu działań wojennych większość tych gospodarstw szybko
zbankrutowała.
W tym samym czasie wszelkie fundusze inwestowane za granicą przepadły
bezpowrotnie.
Malvina pomyślała o swoim ojcu.
- Nie było to regułą - powiedziała.
- Pani ojciec stanowił jeden z nielicznych wyjątków. Miał prawdziwy talent do
interesów.
Na Dalekim Wschodzie, gdzie zrobił fortunę, odbierał za swoje niepowszednie
zdolności nieomal boską cześć.
- Znał pan mojego ojca?
- Spotkałem go kilkakrotnie. Był dla mnie bardzo uprzejmy i zechciał mi pomóc.
- Tatuś zawsze był skory do pomagania ludziom - uśmiechnęła się Malvina. - A także
chętnie przyjmował rewanż. Byłby uradowany, gdyby pan pomógł trenować jego konie.
- Nie mogła mi pani sprawić większej przyjemności niż tą propozycją - rzekł lord
Flore. - A teraz pokażę pani jeszcze dwie komnaty i odprowadzę do domu.
- Potrafię wrócić sama - sprzeciwiła się Malvina.
- Wierzę, ale nie powinna pani tego robić.
Malvina załamała ręce.
- Bardzo proszę, niech pan nie zaczyna mi rozkazywać tylko dlatego, że
zaproponowałam, byśmy zostali przyjaciółmi. Dosyć mam słuchania, co powinnam robić, a
czego mi nie wolno! Chcę sama o sobie decydować.
Lord Flore skwitował jej wybuch krzywym uśmieszkiem.
- Teraz jest już chyba całkiem zrozumiałe, dlaczego nie mam najmniejszego zamiaru
prosić o rękę panny Malviny Maulton? Dobrze by pani postąpiła przyjmując oświadczyny
księcia.
Człowiek tak nierozgarnięty milcząco by się godził na pani... wybryki.
- Gdy tymczasem pan wiecznie miałby coś do powiedzenia! - dokończyła Malvina.
- Naturalnie! - przyznał lord Flore. - A po tygodniu, najdalej dwóch, zapewne
chciałbym panią skłonić do zmiany postępowania!
Oczy mu się śmiały, lecz dziewczyna odniosła wrażenie, że wiele było gorzkiej
prawdy w tym dowcipie. Powiedziała szybko:
- Znajdę panu cichą, zadowoloną z siebie, tępawą szarą myszkę na żonę! Jestem
pewna, że pełno takich dookoła.
- Jedna zupełnie mi wystarczy.
Malvina była zdecydowana mieć ostatnie słowo.
- Skąd ta pewność? Jeśli pan roztrwoni jej pieniądze równie szybko jak własne, może
się okazać, że będzie panu potrzebny nieprzerwany strumień majętnych panien na wydaniu.
Lord Flore odpowiedział śmiechem, po czym, najwyrazniej uznając, że powiedzieli
sobie już dosyć, poprowadził do ostatnich dwóch komnat i z powrotem do wyjścia.
Przed drzwiami Malvina zawołała Lotnego Smoka. Wierzchowiec czujnie uniósł łeb i
natychmiast posłusznie przytruchtał do jej boku.
Lord Flore pomógł dziewczynie wsiąść, a następnie dosiadł własnego konia i ruszyli z
powrotem tą samą drogą, którą tu przybyli.
Mijali opustoszałe, leżące odłogiem pola, ziemię dawno nie oraną i nie obsiewaną.
Wreszcie przejechali przez Dziki Las i znalezli się na terenie Maulton Park. Kontrast
między dwoma majątkami wprost rzucał się w oczy. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alwayshope.keep.pl
  •