[ Pobierz całość w formacie PDF ]

głowie. Właśnie dlatego zdecydowałam się poprosić
cię o podwyżkę...  przyznała.  Narobił niezłego
zamętu, teraz muszę to wszystko jakoś wyprostować.
Steven był pewien, że Chloe świetnie sobie sama
poradzi. Dobrze znał jej zaradność i samodzielność
w pracy, ale wiedział też, jak bardzo boli ją zawód,
który ją spotkał, i zrobiło mu się jej bardzo żal.
 Może mógłbym ci jakoś pomóc?  zapropono-
wał pod wpływem impulsu.
Spojrzała na niego zaskoczona tą ofertą.
 Nie, bardzo ci dziękuję, ale sama się z tym
uporam.
Steven był trochę rozczarowany jej odpowiedzią.
Z rozkoszą ustawiłby tego faceta jak należy, pomyś-
lał. To dziwne, ale naprawdę był zły na Nile a. Poza
WIECZORY W LONDYNIE 77
tym od lat żadna kobieta nie wzbudziła w nim takiego
pragnienia, by się nią zaopiekować.
Gdy Chloe otwierała kluczem drzwi, zapytał:
 Masz jeszcze chwilę czasu, żeby mnie zaprosić
na kawÄ™?
Dzwon kościelny po drugiej stronie skweru wybił
właśnie pół godziny. Chloe, prócz jego odgłosu,
usłyszała także w głębi swego ,,ja  ostrzegawczy
dzwoneczek.
 Cóż...  zawahała się, podniosła głowę i spoj-
rzała na niego.  Dobrze, ale nie będę cię długo
zatrzymywać... bo nie chcę się spóznić na kolację
w mieście.
 Obiecuję, że się nie zasiedzę  kiwnął głową
Steven.
ROZDZIAA SZÓSTY
Gdy Chloe krzątała się przy parzeniu kawy, Ste-
ven krążył niespokojnie po salonie. Postał przez
chwilę przy oknie i wyjrzał na niewielki park pośrod-
ku skweru. Niebo poczerwieniało i światło słoneczne
zaczynało przygasać, a we wszystkich oknach wokół
iskrzyły się ogniki lamp.
Po chwili odwrócił się od okna, by się rozejrzeć po
salonie. Panował w nim, jak się tego spodziewał,
wzorowy porządek. Pomarańczowe kanapy i fotele
kontrastowały z jasnymi, stonowanymi kolorami
ścian i dywanów. Na półce nad kominkiem stały
świece i kilka fotografii. Steven podszedł bliżej, by je
obejrzeć.
 Czyje to zdjęcia?  zapytał Chloe, która weszła
z tacÄ… z kawÄ….
 Na ślubnym zdjęciu jest mój tata z Margaret,
a obok moja mama, kiedy miała 21 lat. Ato moja
siostra Rose.
 Bardzo atrakcyjna dziewczyna  Steven pokrÄ™-
cił z podziwem głową, przyglądając się fotografii,
którą właśnie wziął do ręki.
 Tak, to prawda  uśmiechnęła się Chloe.  I wy-
jÄ…tkowo inteligentna. Studiuje w akademii medycz-
WIECZORY W LONDYNIE 79
nej  dodała z dumą.  Mimo różnicy wieku, no
i faktu, że teraz mieszkamy daleko od siebie, jesteś-
my sobie bardzo bliskie.
 Więc jednak  odezwał się Steven, odstawiając
na półkę fotografię  cieszysz się na swój udział w tej
uroczystości.
 Tak...
Steven wyczuł lekkie wahanie w jej odpowiedzi.
 Akim jest jej przyszły mąż?
 Ma na imię Mark. Jest bardzo fajny i miły.
Moim zdaniem, sÄ… naprawdÄ™ dobrze dobranÄ… parÄ….
 Więc w czym problem?  zapytał Steven, opie-
rajÄ…c siÄ™ o kominek i spoglÄ…dajÄ…c na niÄ… badawczo.
 Zdaje mi się, że masz jakieś opory wobec tego ślubu
i wesela.
 Ależ skąd, nie mam żadnych oporów  zmarsz-
czyła brwi w odpowiedzi.
 Ajednak coÅ› jest nie tak  ciÄ…gnÄ…Å‚ dalej Steven.
 Może nie masz ochoty jechać tam sama? Dziś na
przykład wspomniałaś, że może zaprosisz Cliffa Ro-
bertsa, żeby z tobą pojechał!
 To był tylko żart. Pewnie, że wolałabym nie
jechać sama, ale nie w tym rzecz. Widzisz, mój tata
o niczym innym nie marzy, jak tylko o tym, żebym
wyszła za mąż. I teraz, po zerwaniu moich zaręczyn
z Nile em, z pewnością zechce mi przedstawić na
weselu cały rząd kandydatów. Naprawdę jest w tej
kwestii bardzo uparty. Jak osioł. Zupełnie bez sensu.
W naszych czasach mnóstwo kobiet woli w ogóle nie
wychodzićzamąż. Tata pozostał bardzo staroświecki,
mimo że jest lekarzem i inteligentnym człowiekiem.
80 KATHRYN ROSS
 No cóż, martwi się o ciebie. W końcu to twój
ojciec.
 Nie powinien się martwić. W zupełności wy-
starczy mi moja praca. Nie mam zamiaru zawracać
sobie głowy mężczyznami.
 To by była wielka strata  zauważył miękko
Steven, odstawiając filiżankę na stolik. Przez mo-
ment Chloe sądziła, że jej gość szykuje się do wyj- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alwayshope.keep.pl
  •