[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Nowe wolności zamiast starych
L.Beckera.> e gdziekolwiek wolność taka, jak my ją rozumiemy została zniszczona, działo się to
zawsze w imię jakiejś nowej, obiecywanej ludziom wolności. Nawet pośród nas są planiści dla
wolności, obiecujący nam kolektywną wolność dla grupy, której naturę mo na
wywnioskować z faktu, i jej obrocy uznali za konieczne zapewnić nas, e nadejście wolności
planowanej nie oznacza, e wszystkie (sic!) wcześniejsze formy wolności mają być
odrzucone
[Odnośnik ten nie występuje w angielskim oryginale.]>. Dr Karl Mannheim, z którego
pracy zostały zaczerpnięte te zdania,
w kocu ostrzega nas, e pojęcie wolności ukształtowane w epoce poprzedniej stanowi
przeszkodę do rzeczywistego zrozumienia owych problemów. Sposób w jaki u ywa on słowa
wolność jest jednak równie mylący, jak w ustach polityków totalitarnych. Podobnie jak
ich wolność, wolność kolektywna, którą on nam oferuje, nie jest wolnością członków
społeczestwa, ale nieograniczoną wolnością planisty czynienia ze społeczestwem co mu się ywnie
podoba.
wolności, tym więcej mówi się o nowej wolności. Ale ta nowa wolność jest tylko
słowem skrywającym dokładne przeciwiestwo tego wszystkiego, co Europa zawsze rozumiała przez
wolność... Nowa wolność głoszona w Europie jest natomiast prawem większości przeciw
jednostce. > Jest to, doprowadzone do skrajności, pomieszanie wolności z władzą. Wypaczenie
tego słowa zostało oczywiście dobrze przygotowane przez długi szereg niemieckich filozofów i w
niemniejszym stopniu przez wielu spośród teoretyków socjalizmu. Ale wolność (freedom
and liberty) nie jest jedynym słowem, którego znaczenie zamieniono w jego przeciwiestwo, by mogły
słu yć celom totalitarnej propagandy. Widzieliśmy ju , e to samo stało się ze
sprawiedliwością i prawem (law), uprawnieniem (right) i
równością. Lista ta mo e być rozszerzana, a obejmie niemal wszystkie moralne i
polityczne terminy będące w powszechnym u yciu. Jeśli ktoś nie doświadczył tego procesu osobiście,
trudno mu ocenić zakres owej zmiany znaczenia słów, zamieszanie jakie ona powoduje oraz bariery,
jakie stwarza dla jakiejkolwiek racjonalnej dyskusji. Trzeba to zobaczyć, aby zrozumieć, jak jeden z
dwóch braci przyjąwszy nową wiarę, wkrótce zdaje się mówić innym językiem, co sprawia, i
jakiekolwiek porozumienie między nimi staje się niemo liwe. Zamęt staje się jeszcze gorszy, bowiem
zmiana znaczenia słów słu ących opisowi ideałów politycznych nie jest odosobnionym wypadkiem,
ale procesem ciągłym, techniką u ywaną świadomie lub nieświadomie w celu kierowania ludzmi.
Stopniowo, wraz z rozwojem tego procesu, cały język zostaje wyzuty z sensu, a słowa stają się
pustymi skorupami, pozbawionymi jakiegokolwiek określonego znaczenia. Umo liwiają one bowiem
opisanie zarówno jakiejś rzeczy, jak i jej przeciwiestwa, i u ywane są jedynie ze względu na
skojarzenia emocjonalne jakie jeszcze się z nimi wią ą. Nie trudno pozbawić ogromną większość ludzi
niezale nego myślenia. Ale mniejszość, której pozostanie skłonność do krytykowania, te musi zostać
uciszona. Widzieliśmy ju dlaczego stosowanie przymusu nie mo e być ograniczone do akceptacji
kodeksu etycznego, będącego podstawą planu, zgodnie z którym ukierunkowywana jest cała
aktywność społeczna. Poniewa wiele elementów tego kodeksu nigdy nie zostanie ustalonych
explicite, poniewa wiele składników zasadniczej skali wartości będzie istniało tylko implicite w tym e
planie, więc sam plan w ka dym szczególe, de facto ka de działanie rządu musi stać się świętością, nie
podlegającą krytyce. Skoro ludzie mają wspierać wspólne dą enia bez wahania, to muszą być
przekonani, e nie tylko zamierzone cele, ale równie dobrane środki są słuszne. Oficjalna doktryna,
której wyznawanie musi zostać narzucone, będzie zatem obejmować wszystkie poglądy odnośnie
faktów na jakich opiera się plan. Publiczna krytyka, a nawet wyra anie wątpliwości, musi być zakazane
poniewa osłabia to społeczne poparcie. Jak to relacjonują Webbowie na temat sytuacji w ka dym
rosyjskim przedsiębiorstwie: w momencie, gdy praca postępuje, jakiekolwiek publiczne wyra
anie wątpliwości, czy nawet obaw, e plan się nie powiedzie, jest aktem nielojalności, a nawet zdrady
ze względu na mo liwy wpływ na wolę i działania reszty załogi.
Soviet Communism, s. 1038.> Gdy wątpliwości lub obawy nie dotyczą sukcesu jednego
przedsiębiorstwa, ale całego planu społecznego, tym bardziej musi być to traktowane jako sabota .
Tak więc fakty i teorie muszą stać się przedmiotem oficjalnej doktryny w stopniu nie mniejszym ni
poglądy na temat wartości. Cały aparat upowszechniania wiedzy szkoły, prasa, radio i film będą u
ywane wyłącznie do szerzenia takich poglądów, które bez względu na to czy są prawdziwe czy
fałszywe, wzmocnią wiarę w słuszność decyzji podjętych przez władzę. Wszelka zaś informacja, która
mogłaby wywołać wątpliwości lub wahania będzie ukrywana. Przypuszczalny wpływ na lojalność ludzi
wobec systemu staje się jedynym kryterium podejmowania decyzji czy dana informacja ma być
opublikowana czy zakazana. W krajach totalitarnych sytuacja jest stale i we wszystkich dziedzinach
taka, jak w innych krajach w czasie wojny, w niektórych obszarach ycia. Wszystko, co mogłoby zasiać
wątpliwości co do mądrości rządu, albo wywołać niezadowolenie, będzie ukrywane przed ludzmi.
Okazje do niepo ądanych porówna z warunkami w innych krajach, wiedza o mo liwych alternatywach
w stosunku do przyjętego w danej chwili kursu, informacje, które mogłyby sugerować, i rząd nie jest
w stanie dotrzymać obietnic lub, e nie wykorzystuje mo liwości poprawy istniejących warunków
wszystko to będzie tłumione. W konsekwencji nie ma dziedziny, w której nie byłaby praktykowana
systematyczna kontrola informacji i narzucana uniformizacja poglądów. Odnosi się to nawet do
dziedzin ewidentnie najodleglejszych od wszelkich spraw politycznych, a w szczególności do
wszystkich nauk, nawet najbardziej abstrakcyjnych. Aatwo zauwa yć, a doświadczenie potwierdziło to
dostatecznie, e w dyscyplinach bezpośrednio związanych z człowiekiem i jego sprawami - i dlatego
wywierających najbardziej bezpośredni wpływ na poglądy polityczne - takich jak historia, prawo czy
ekonomia, bezinteresowne poszukiwanie prawdy nie mo e być dozwolone w systemie totalitarnym, i [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alwayshope.keep.pl
  •