[ Pobierz całość w formacie PDF ]

myślą usunęła Anvara ze swej pamięci.
Przyniesiono ogromne stosy ubrań, by dokonała wyboru: haftowane tuniki z
przezroczystego jedwabiu w tysiącach kolorów, woalki z materiału cieńszego niż
poranna mgła latem. Przyniesiono pozłacane sandały, perfumy, kosmetyki i klejnoty
w takiej masie, jakiej dotąd nie widziała. Nie spieszyła się z wyborem, dobierając
materiały tak, by uzyskać jak najlepszy efekt. Była w swoim żywiole. Na tym
naprawdę się znała.
Wreszcie przygotowania dobiegły końca. Przejrzała się w ogromnym lustrze z
polerowanego srebra i to, co zobaczyła, zaparło jej dech w piersiach. Na bogów,
pomyślała, jestem oszałamiająca! Nigdy dotąd nie wyglądałam tak pięknie. Chociaż
serce biło jej szybciej niż zwykle, Sara, spokojna i pewna, czekała, aż zostanie
wezwana przed oblicze króla. Olśniewająca postać w lustrze uśmiechnęła się do niej
tajemniczo. To będzie dziecinna zabawa.
9
Kajdany Zathbara
Aurian przeszukała opuszczoną plażę centymetr po centymetrze i znalazła resztki
ogniska i ślady zaciętej walki. Serce zabiło jej gwałtownie. Co tu się stało? Kilka
wyraznych znaków, odcisków dziwnych, spiczastych butów, pozostało do tej pory.
Nikły błysk w piasku przykuł jej wzrok. Mag odkopała swój własny sztylet. Z
zamierającym sercem starała się odtworzyć to, co się tu wydarzyło. Zastanawiając
się, bezwiednie obracała nóż w dłoni. Nie odkryła żadnych obcych śladów
prowadzących do lasu lub wychodzących z niego. Napastnicy przybyli więc od
strony morza. Tak, przy brzegu znalazła głębokie wyżłobienie w miejscu, gdzie na
piasek wciągnięto dziób statku. %7ładnych ciał. %7ładnej krwi. Czy Anvara i Sarę
pojmano żywcem? A jeśli tak, to gdzie teraz są? Aurian obwiniała siebie i przeklinała
swą opieszałość. Dlaczego nie wróciła wcześniej? Dlaczego ich w ogóle zostawiła?
 Takie myśli nie są zbyt mądre, córko, i prowadzą do zniszczenia  delikatnie
strofował ją Ithalasa.  Zrobiłaś to, co należało. Jeśli pragniesz odnalezć swoich
towarzyszy, może będę w stanie skierować cię na właściwą drogę.
Powiedział jej, że statki na tych wodach wypływają i wpływają wielką rzeką, której
ujście znajduje się nieco dalej. Jego kuzyni, delfiny rzeczne, informowały o mieście,
odległym o wiele dni podróży w górę rzeki. Jeśli szukać gdzieś towarzyszy Aurian, to
z pewnością tam.
 Chociaż miałaś rację mówiąc, iż są nieroztropni  dodał oschle.  Tylko idiota
rozpaliłby tak ogromne ognisko na obcym terenie, by zwrócić na siebie uwagę! A
teraz sama musisz podjąć decyzję, jaki chcesz obrać kurs. Jeśli pragniesz popłynąć
na północ w poszukiwaniu broni, mogę przewiezć cię spory kawałek, choć z reguły
nie zapuszczamy się na wody północne. Jeżeli zaś chcesz szukać przyjaciół, twoja
droga prowadzi na południe i zaniosę cię do ujścia rzeki Khazala  Krwi %7łycia.
Aurian wahała się. Powinna jak najprędzej wyruszyć na północ, gdyż czas działał na
jej niekorzyść. Wraz z rozwijającą się ciążą stopniowo zanikała jej moc, którą utraci w
mniej więcej szóstym miesiącu, a wtedy zostanie pozbawiona magii aż do momentu
urodzenia dziecka. Aurian nie zamierzała zatrzymywać się w Królestwach
Południowych, znając ich wrogi stosunek do rodu Magów; nie chciała też urodzić tu
dziecka. Ithalasa mógł bez problemu zabrać ją w jej rodzinne strony, z niewielkim
prawdopodobieństwem jakichkolwiek kłopotów po drodze. Ale Mag obwiniała siebie
za los Anvara i Sary. Nie powinna ich była opuszczać. Chociaż oznaczało to podjęcie
dużo większego ryzyka i ogromne opóznienie w realizacji jej planów, sumienie Aurian
nigdy nie dałoby jej spokoju, gdyby teraz ich porzuciła. W końcu, z ciężkim sercem i
pełna wątpliwości, poprosiła przyjaciela, by zabrał ją do ujścia rzeki.
 Nie martw się, maleńka  powiedział Ithalasa, kiedy wyruszyli w drogę.  Kto zdoła
przewidzieć kaprysy losu? A może masz zadanie do wypełnienia właśnie na tych
ziemiach i akurat tu odnajdziesz część tego, czego poszukujesz. Taki akt przyjazni i
honoru z pewnością obróci się na dobre.
Aurian pomyślała o swojej miłości do Forrala, która zaczęła się od przyjazni i
honoru, a skończyła na tragedii, i powstrzymała się od odpowiedzi.
Nieuchronne rozstanie z Ithalasa okazało się bardzo trudne. Kiedy go opuszczała,
zalewając się łzami, przy szerokiej delcie, która formowała ujście rzeki, Aurian czuła
się tak, jakby zostawiała część swojej duszy. Pomyślała o Forralu i Finbarze, o [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alwayshope.keep.pl
  •