[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Cała czwórka, chociaż rodziną nigdy nie była i nie jest, odegrała swoje role znakomicie!
Musisz przyznać, że dzieciaki są świetne. Czują kamerę. Kamera wprost je uwielbia. Lgnie do
nich.
Milczałem zaskoczony.
- A Ula? - zachwycił się Sykstus. - To prawdziwa gwiazda! Kobieta marzenie! Można
się rozpłynąć przy takiej towarzyszce życia i nigdy na inną nie spojrzeć. To bogini! Bała się,
że od razu ją rozpoznasz, bo kiedyś coś tam... A! Nieważne! Na szczęście nie rozpoznałeś! W
odpowiednim momencie ona miała rozpoznać ciebie. I przekonująco rozpoznała! Oglądałem
to na taśmie - spojrzał na mnie. - Nie słyszałem, co ci wtedy szepnęła do ucha. Mikrofony nie
zebrały.
Czułem się oszukany i wykorzystany.
- A pamiętasz ten trzaśnięty drąg przy twoim damskim rowerze?
- Pamiętam.
- Ula do dziś wspomina to zdarzenie z rozrzewnieniem. Coś ważnego wtedy chyba
przeoczyłeś. Ale nic straconego! Porozmawiaj z nią. Myślę, że powinieneś...
Ze zmęczenia na moment wyłączyły mi się receptory. Ocknąłem się po kilku
sekundach.
- Znaleźliśmy znakomitą odtwórczynię roli Kamy - kontynuował Sykstus.
- Nie miałem przyjemności jej poznać.
- Ale znasz ją z widzenia - mój rozmówca robił wszystko, żebym nie zasnął. - Od
najlepszej strony...
- Aha! - przytaknąłem dyplomatycznie, bo właśnie myślałem o Uli.
- Widziałeś ją w akcji...
- Możliwe - w dalszym ciągu byłem pod wrażeniem Uli i ładnej rodzinki. - Ale jakoś
nie mogę sobie jej w tej chwili przypomnieć ani skojarzyć.
- Oj! Widziałeś! - żachnął się Sykstus. - To ta dziewczyna w błękitnym fordzie na
szosie...
- Ona ma na imię Ala. Jest osobą wszechstronnie utalentowaną, bardzo inteligentną,
odważną i urodziwą - zaczął rozwodzić się Sykstus.
- To typ współczesnego wojownika posługującego się z jednakową biegłością
sprawnością intelektualną i fizyczną oraz urodą jak bronią defensywną lub ofensywną, w
zależności od sytuacji i potrzeby.
- Nie idealizujesz przypadkiem tej Ali? - spojrzałem na Sykstusa. - Przecież takie
kobiety nie istnieją.
- A Kama?
- Kama?... -zastanowiłem się.
Nigdy wcześniej nie zastanawiałem się nad nią w ten sposób.
- No widzisz? - triumfował mój rozmówca. - Kama jest niedoścignionym wzorcem
takiego wojownika... Tak powiedziała Ala, po obejrzeniu i przestudiowaniu taśm z Kamą, Igą
i Jolą.
- Jakich taśm? - zdziwiłem się, bo ich nie widziałem.
- Filmowych! Niedawno, dla potrzeb filmu, dokumentowaliśmy z ukrytych kamer
Kamę. Bezprawnie, ale i bez naruszania prywatności, oczywiście - zastrzegł Sykstus. - Żebyś
ty widział, jak one spuściły lanie siedmiu bandziorom, którzy zaczepili je na terenie jakiejś
firmy. Ci faceci mieli szczęście, że Iga tuż przed walką wezwała policję, a ta szybko
przyjechała i sprowadziła pogotowie ratunkowe, które też przybyło na czas. Jeszcze chwila, a
musiano by ich składać z kawałków w szpitalu. To była piękna i bardzo skomplikowana,
szybka walka w obronie własnej. Nie jestem zwolennikiem mordobicia. Wręcz przeciwnie.
Uważam jednak, że bronić się musimy bezwzględnie, by ocalić siebie. Widziałem wiele
filmowych walk kaskaderów, doprowadzonych do perfekcji podczas treningów. A one
musiały przecież improwizować... Tomaszu! Takich umiejętności i takiej skuteczności
jeszcze nie widziałem! - Sykstus oburącz złapał się za głowę w geście podziwu. -
Wirtuozeria! Oglądałem tę taśmę bez końca - spojrzał na mnie uważnie:
- Nie wiedziałeś o tym wszystkim?
Co miałem powiedzieć?
- Kama mówiła, że ci faceci wpadli na gorącym uczynku i zostali zatrzymani -
powiedziałem.
- Tej sceny walki nie odtworzymy w „Wielkim powrocie Pana Samochodzika”, bo Ala
powiedziała, że tego nie da się powtórzyć - Sykstus ziewnął ukradkiem. - To i dobrze!
- A macie już odpowiedniego kandydata do roli tytułowej? - rzuciłem jakby od
niechcenia w trakcie prostowania kolan.
Sykstus spojrzał na wygaszone ognisko.
- Dzieciaki będą miały niezwykłe wspomnienia - powiedział jakby do siebie. - Nam
też coś w pamięci pozostanie - uśmiechnął się do własnych myśli.
- Z pewnością - zawtórowałem.
I pomyślałem o Kamie. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alwayshope.keep.pl
  •