[ Pobierz całość w formacie PDF ]

2 centymetrów i zaczyna ustami wydmuchiwaü powietrze prosto na twarz
dziewczyny. Zaczyna od czoáa. Powiew powietrza delikatnie muska jej czoáo,
przy okazji powodujÄ…c falowanie grzywki. Z poczÄ…tku Mistrz kieruje
powietrzem od jednej strony czoáa do drugiej. NastÄ™pnie zatrzymuje siÄ™ na
kolejnych częściach czoáa i okrężnymi ruchami masuje je powietrzem. Po czole
przychodzi kolej na nos. Mistrz powoli przesuwa strumień powietrza od góry do
doáu nosa, z równoczesnym przemieszczaniem go w poprzek od lewej do prawej
jego strony. W koÅ„cu strumieÅ„ dociera do doáu nosa. Mistrz nieco obniża swojÄ…
gáowÄ™ tak, aby lekki strumieÅ„ powietrza mógá wpadaü prosto do dziurek nosa.
Widaü, że masaż powietrzem coraz bardziej podoba siÄ™ dziewczynie.
Mistrz przechodzi teraz do oczu. Najpierw muska powietrzem lewÄ… powiekÄ™ od
jednego brzegu do drugiego. Następnie to samo robi z drugim okiem. Potem
przechodzi do prawego ucha. Delikatnie ruchem okrężnym masuje powietrzem
ucho od jego zewnętrznej części, stopniowo zbliżając się do jego środka. W
końcu strumień powietrza uderza prosto do środka ucha. Dziewczynę
przechodzi dreszcz.
Mistrz przesuwa siÄ™ teraz w stronÄ™ drugiego ucha i robi z nim dokáadnie to
samo. NastÄ™pnie zaczyna masowaü lewy policzek. Robi to ruchami okrężnymi.
Po policzku lewym przychodzi kolej na prawy policzek. Co będzie następne?
Ku zaskoczeniu ucznia Mistrz następnie przechodzi do masażu prawej strony
szyi. I stopniowo przesuwa siÄ™ na jej Å›rodek a potem lewÄ… jej częśü. Gdy tutaj
wszystko jest już zrobione, powoli przemieszcza się w stronę podbródka.
Podbródek masuje ruchami okrężnymi zgodnie ze wskazówkami zegara.
Aż w końcu nadchodzi czas na masowanie najważniejszej części (twarzy -
przyp. Autor). Tak tak. Mistrz przesuwa strumień powietrza w stronę ust.
Zaczyna od bardzo lekkiego masowania dolnej wargi. Następnie równie lekko
masuje wargÄ™ górnÄ…. Potem już nieco mocniej zaczyna masowaü obydwie wargi
ruchem okrężnym. Aż w koÅ„cu zaczyna dmuchaü powietrze w sam Å›rodek ust.
Dziewczyna mimowolnie rozchyla je. Jest już bardzo podniecona. Aż w końcu
Mistrz kończy masaż.
Dziewczyna w pierwszej chwili nie zdaje sobie sprawy z tego, że to już koniec.
WyglÄ…da jakby gdzieÅ› odleciaáa. Mistrz odsuwa siÄ™ od niej i z ciekawoÅ›ciÄ… siÄ™
jej przyglÄ…da. Trwa to okoáo 30 sekund. W koÅ„cu dziewczyna zaczyna wracaü
do siebie, tak jakby siÄ™ budziáa po dáugim Å›nie. PrzeciÄ…ga siÄ™ i otwiera oczy. Jest
rozpromieniona.
- àaá. To byáo niesamowite.
Pochyla siÄ™ w stronÄ™ Mistrza i caáuje go w policzek mówiÄ…c.
- Dziękuję.
Dziewczyna odchodzi i wraca do swojego stolika. Mistrz zwraca siÄ™ do ucznia.
- Teraz twoja kolej.
- Kolej na co?
- Na masaż powietrzem.
- Mam ci Mistrzu zrobiü taki masaż?
- Nie mi idioto. JakieÅ› dziewczynie.
- Nie wiem czy sobie poradzÄ™.
- Jest tylko jeden sposób aby to sprawdziü. Wybierz sobie dziewczynÄ™.
Uczeń przygląda się osobom siedzącym przy stolikach. W końcu pokazuje ręką
na pewnÄ… dziewczynÄ™.
- Może byü ta?
- Czemu nie?
- No dobrze, ale jak mam jÄ… przekonaü, aby tu przyszáa?
- Na pewno coś wymyślisz. Zaufaj intuicji.
Uczeń odpowiada z mieszanymi uczuciami.
- No dobrze.
Uczeń wstaje i podchodzi do wybranej dziewczyny mrucząc pod nosem.
- Zaufaj intuicji.
NastÄ™pnie odzywa siÄ™ gáoÅ›no do dziewczyny.
- Przepraszam bardzo, czy mógábym ciÄ™ ... dmuchnÄ…ü?
Dziewczyna robi siÄ™ czerwona na twarzy, a nastÄ™pnie z caáej siáy rÄ™kÄ… daje
uczniowi po twarzy. Uczeń pocierając bolący policzek wraca do Mistrza i
komunikuje mu.
- Ten świat schodzi na psy.
- CoÅ› ty jej takiego powiedziaá?
UczeÅ„ próbujÄ…c ukryü speszenie.
- Nic takiego. To pewnie jakaÅ› wariatka. Tak, na pewno uciekáa z psychiatryka.
- No cóż miaáeÅ› pecha. Wybierz w takim razie innÄ… dziewczynÄ™.
- O nie, dziÄ™kujÄ™, mam już doÅ›ü na dzisiaj. To uszczęśliwianie ludzi nie jest
wcale takie przyjemne.
- A tak w ogóle to twoim zdaniem od czego zależy szczęście?
- Wydaje mi siÄ™, że może zależeü od wielu rzeczy.
- No na przykáad jakich?
- Chociażby od tego, czy ma się pracę, mieszkanie, kogoś bliskiego.
- A wiÄ™c brak tych rzeczy może powodowaü, że trudno byü szczęśliwym?
- Dokáadnie.
- A czy ja jestem wedáug ciebie czáowiekiem nieszczęśliwym?
- Czy ja wiem?
- Nie wiesz?
- No cóż, wyglÄ…dasz na szczęśliwego, ale to mogÄ… byü tylko pozory.
- A niby dlaczego miaábym udawaü szczęśliwego?
Uczeń odpowiada niepewnie.
- %7Å‚eby byü mniej nieszczęśliwym?
- Na pewno rozumiesz co mówisz?
- Pewnie mnie zaraz przekonasz, że mówię same bzdury.
- Bzdury to może nie, ale rzeczy, które są dalekie od prawdy. Czy ci się podoba
czy nie, ja uważam siÄ™ za czáowieka naprawdÄ™ szczęśliwego. I to mimo tego, że
nie mam pracy, mieszkania, żony. I pewnie się zastanawiasz jak to możliwe?
- JesteÅ› jasnowidzem czy co? - uczeÅ„ nie może siÄ™ powstrzymaü od záoÅ›liwoÅ›ci.
Mistrz z uÅ›miechem spoglÄ…da na ucznia, nie reagujÄ…c na jego záoÅ›liwoÅ›ü. Po
chwili zaczyna swój wykáad.
- IstniejÄ… dwa gáówne sposoby dochodzenia do szczęścia. Pierwszy sposób jest
ci dobrze znany. Polega ona na tym, że szczęśliwi będziemy wtedy, gdy np.
bÄ™dziemy mieli mieszkanie, dużo pieniÄ™dzy, wielu przyjacióá. A wiÄ™c szczęście
uzależniamy od czynników zewnętrznych.
- A co w tym záego?
- Nie powiedziaáem, że to coÅ› záego. Jednak to rozwiÄ…zanie ma swoje wady,
czego ty jesteÅ› najlepszym przykáadem. Gdy stracimy zewnÄ™trzne przyczyny
naszego szczęścia, tracimy i samo szczęście. To nie wszystko. Często w pogoni
za szczęściem dążymy do rzeczy, które tak naprawdę nas nie uszczęśliwią.
MogÄ… to byü np. pieniÄ…dze. OczywiÅ›cie sÄ… ludzie, którzy dziÄ™ki temu, że majÄ…
dużo pieniędzy, są bardziej szczęśliwi. Ale jest też wiele osób, którym pieniądze
nie tylko nie pomogáy w zdobyciu szczęścia, ale jeszcze im odebraáy to
szczęście, które już miaáy.
- Dlaczego?
- Zarabianie pieniÄ™dzy może byü bardzo nieszczęśliwym zajÄ™ciem, szczególnie
gdy nie lubimy swojej pracy i kosztuje nas ona bardzo wiele wysiáku.
- Czy sugerujesz, że lepiej nie staraü siÄ™ zarabiaü dużych pieniÄ™dzy?
- Nic podobnego. SugerujÄ™ tylko, aby robiü to mÄ…drze, aby już sama praca byáa
dla nas czymÅ› przyjemnym i dawaáa nam szczęście. Bo w przeciwnym wypadku
możemy siÄ™ bardzo rozczarowaü, gdy po latach ciężkiej, unieszczęśliwiajÄ…cej
nas pracy, okaże się, że osiągnięty przez nas cel wcale nam szczęścia nie
przyniósá.
- To nawet ma sens.
- Ciekawe czy zgodzisz się z dalszą częścią wywodu. Czy wiesz w jakim kraju
ludzie są najbardziej szczęśliwi?
- W Polsce?
- WidzÄ™, że wraca ci poczucie humoru. To dobrze. Wedáug przeprowadzonych
w 2002 roku badań, najszczęśliwsi są Gwatemalczycy. Wiesz, w ogóle, gdzie
leży Gwatemala?
- Nie za bardzo.
- W Ameryce Zrodkowej. Ale to nie ma wáaÅ›ciwie znaczenia. Ważne jest to, że [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alwayshope.keep.pl
  •